Tutaj powinien być opis

WYCIECZKA DO NOWEJ RUDY

Zbliża się zakończenie realizacji projektu „Z pasją do nauki w Gminie Siekierczyn”.    Poza zajęciami, które odbywały się w trakcie roku szkolnego, półkoloniami z robotyki    i eksperymentów – w lipcu 5 grup będzie w nich po raz kolejny uczestniczyć - atrakcją  był udział uczniów w bezpłatnych wycieczkach po Dolnym Śląsku.  Każda klasa miała zaplanowane dwie wycieczki, dzięki którym poznaliśmy Wałbrzych i jego okoliczne atrakcje, Wrocław. Wyjazd  klasy IV a i V do Nowej Rudy był ostatni.

     15 czerwca poznaliśmy jedno z miast w powiecie kłodzkim – Nową Rudę. Historia miasta sięga XIII wieku. Aż do 1945 r. miasto pozostawało własnością rodziny Magnisów pochodzących z Włoch, a w XVI wieku sprowadzonych do Rzeszy Niemieckiej.

Położenie miasta sprawia, że zimą jest tu najgorsze w Polsce powietrze. Teraz, kiedy bujna zieleń spowija góry, górki i okoliczne doliny, widok z Góry Św. Anny  budzi zachwyt. Ciekawostką jest kolor czerwonobrunatny na polach, w okolicznych  lasach, nawet na kostce brukowej w centrum ponad dwudziestotysięcznego miasta. Jest to czerwony piaskowiec zmieszany z gliną.

     Wycieczkę rozpoczęliśmy od Góry Św. Anny, która leży 647 m n.p.m. Z wieży widokowej  podziwialiśmy krajobraz tej części Sudetów. Widoki piękne, ale wspinaczka bardzo męcząca. Zejście dość stromą drogą asfaltową do miasta nie mniej wyczerpujące.

     W czasie spaceru po noworudzkim rynku oglądaliśmy zabytki. Miejscem, które skupiło naszą uwagę, była kawiarnia DOBRA NOWINA. Jej współwłaścicielką jest polska noblistka Olga Tokarczuk.  

    Ostatnią atrakcją był wjazd do nieczynnej Kopalni Węgla Kamiennego NOWA RUDA. Wcześniej pani przewodnik opowiedziała o procesie powstawania węgla, przedstawiła historię noworudzkiego górnictwa – do 1995 roku jednego  z najbardziej niebezpiecznych na świecie.

     Pobyt w kopalni był niezwykle emocjonujący. Mogliśmy dotknąć działających  narzędzi, przejechać się podziemną kolejką. Dzięki pani przewodnik i sposobowi jej prezentowania pracy górników mogliśmy tę trudną i niebezpieczną pracę poczuć i przeżyć.  Pod ziemią naszym śladem podążał duch kopalni – Skarbnik, który chował się w zakamarkach i nas straszył.

     Nowa Ruda, szczególnie kopalnia, zrobiła na nas duże wrażenie. Zmęczeni wróciliśmy do domu, ale wspomnienia pozostaną.

 

Klasa V i IV a z panią Małek i panią Ostrowską